wlados wlados
W wywiadzie dla dziennika prezes PGE poruszył m.in. temat rentowności inwestycji w Opolu, energetyki jądrowej oraz roli grupy w zapewnianiu bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Opole będzie rentowne
„Rzeczpospolita” wskazuje, że warunkiem opłacalności opolskiego projektu jest wzrost ceny energii powyżej 200 zł za MWh, a na chwilę obecną nie widać tendencji wzrostowych. Według prezesa Woszczyka wzrost cen powyżej tego pułapu od 2020 roku jest jak najbardziej prawdopodobny, a Opole jest projektem, na którym grupa zamierza zarobić i wierzy, że jest w stanie to osiągnąć.
Woszczyk podkreśla, że na ceny energii istotny wpływ będzie miał wzrost uprawnień do emisji dwutlenku węgla, które będą drożeć, ponieważ elektrownie węglowe i gazowe zarówno w Polsce i za granicą będą musiały za nie płacić. Prezes PGE zwraca także uwagę, że projekt w Opolu ma zagwarantowaną w kontrakcie co najmniej 45,5-procentową sprawność netto, a to oznacza o 20 proc. niższą emisyjność CO.
Zarabianie na bezpieczeństwie energetycznym
Prezes Woszczyk poruszył również kwestię roli PGE jako gwaranta bezpieczeństwa energetycznego, a jednocześnie spółki giełdowej, która ma określone zobowiązania wobec akcjonariuszy. W jego ocenie pomiędzy interesem akcjonariuszy, a interesem państwa i bezpieczeństwem energetycznym nie musi być sprzeczności. Warunkiem tego według szefa PGE jest zapewnienie przez państwo odpowiednich bodźców do inwestowania w bezpieczeństwo energetyczne i to już się dzieje.
– Naszym celem jest zarabianie na budowaniu bezpieczeństwa energetycznego państwa. Odpowiednie regulacje ze strony państwa zapewnią nam zwrot z inwestycji, a państwu bezpieczeństwo energetyczne – powiedział "Rzeczpospolitej" prezes PG.
Do rozwiązania problemy systemowe
Odnosząc się do kwestii inwestycji PGE w energetykę jądrową prezes Woszczyk wyjaśnił, że obecnie spółka koncentruje się na rozstrzygnięciu przetargu na inżyniera kontraktu. Dodał również, ze grupa musi liczyć się z tym, iż łączne wydatki na realizację programu jądrowego wyniosą co najmniej 40 mld zł.
Szef PGE zaznaczył również, że inwestycje tej skali wymagają stworzenia rozwiązań systemowych, które zapewniają ekonomiczną przewidywalność projektu – w jego ocenie widoczne obecnie problemy systemowe energetyki znajdą w perspektywie 2020 rozwiązanie. Jak podkreślił, potrzebne jest realne wsparcie regulacyjne, które umożliwi inwestycję w elektrownię jądrową.